Zbieranie pamiątek z wycieczek.

W dobie wszechobecnych stron społecznościowych, większość pamiątek z podróży magazynujemy online lub w postaci cyfrowych zdjęć. Problem pojawia się, gdy zlikwidują nasz zbiór w Internecie lub po awarii komputera tracimy nasze cyfrowe pamiątki. Osobiście wolę formę offline dokumentowania wycieczek. Zawsze pozostanie fizyczna pamiątka, która nie zajmuje dużej ilości miejsca w domu. Wystarczy kartonowe pudełko po butach :).

Ostatnimi czasy testowałem różne formy dokumentowania odwiedzonych miejsc. Zacząłem od zwykłego notesu i stempli ze schronisk. Kolejna ewolucja to książeczka odznaki GOT. Jest to fajna opcja potwierdzania odwiedzanych miejsc ale przydatna tylko w górach. 

Pierwsze odkryłem "Znaczki turystyczne", są to drewniane medale z wypalonym miejscem, którego dotyczą. Średnica takiego znaczka to 6 cm, grubość to 1 cm. Aktualnie jest 663 miejsca, które obrazują odwiedzone miejsce. Najczęściej można je kupić w miejscach odwiedzanych ale są wyjątki. Niekiedy szukałem znaczków po księgarniach, kioskach ruchów a nawet barach. Duży minus to miejsce, które zajmują znaczki turystyczne. Trzeba mieć miejsce na kolekcję. Koszt około 7 zł.


Kolejną próbą dokumentowania odwiedzonych miejsc jest "Dziennik turystyczny" wraz z "Wander Card". Jest to notes, w którym wkleja się naklejki kupione w  odwiedzanych miejscach. Z zakupem jest tu gorzej. Większość jest w księgarniach czynnych w tygodniu lub całkowicie w innym mieście lub miejscu, co sprawia, że zbieranie tych pamiątek jest utrudnione. Moja zniechęcenie - PTTK Leskowiec - naklejek brak, a tylko tam można kupić. Koszt podobny, około 6 zł.



Wg. mnie najlepszym sposobem dokumentowania wycieczek są pocztówki. Można je kupić wszędzie, na prawie każdym stoisku z pamiątkami. W razie braku, można zamiast niej wydrukować zdjęcie i wpisać datę zwiedzenia danego miejsca. Zajmują mało miejsca i są względnie tanie. W schronisku można przybić na nią pieczątkę lub zapisać swoje uwagi na temat danego miejsca. 



Jestem pospolitym zbieraczem pamiątek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz